dzisiaj w tym naszym #uk bylo swieto bank holiday, takie jakby swieto panstwowe gdzie raczej nie idzie sie do pracy (chyba ze jestes robakiem i wyrabiasz 253 godziny tygodniowo) sloneczny, piekny dzien
jeden sasiad z rana ganial z synem kopal pilke, potem rozpalili grilla, przyjechali do nich znajomi, ogolnie fajna atmosferka (musze zaznaczyc ze to nie typowa patologia, normalna rodzina (seba karyna xD))
nagle po dwoch godzinach slysze tego sasiada ktory drze morde i polecialo pare tekstow

ROZSTAJEMY SIE I NIE MA PROBLEMU
JA NA DZIWKI SOBIE POJADE A TY PROBLEM MASZ
KURWA TY SIE RUCHALAS Z TYM TAKIM

i tak doszedlem do wniosku ze polacy jak maja za duzo wolnego to im odpierdala, dobrze to churchill chyba powiedzial ze jakby dac polakom wladze miedzy soba to by sie wyrzneli
przez ostatnie pol roku spotkalem takich zjebow na emigracji, ze nawet byscie nie dali wiary ze tacy istnieja, jeden po pijaku zachaczyl o samochody po lewej stronie, na trzecim (ostatnim) samochodzie wybil sie do gory (mial skrecone kola i zadzialalo jak wyrzutnia) i gosc dachowal starym vauxhallem xD na rok zabrali mu prawko tylko, ciezki gnoj totalnie #coolstory #truestory #emigracja

Powered by WPeMatico