Hej Mirki i Mirabelki!

Pamiętacie, jak uczyłem jeździć mojego #rozowypasek jeździć samochodem w #assettocorsa?

Od tego czasu minęło 6 miesięcy i chciałem opisać jak jej poszło, oraz jak wygląda proces zdawania prawa jazdy w UK i protipy jak tanio ubezpieczyć auto. Zapraszam.

Deal był taki: ukończy Nurburgring Nordshleife poniżej 12min bez penalty (tj. wyjeżdżania za linie itp) to pozwolę jej wsiąść do samochodu.

Niecały tydzień później dostałem od niej zdjęcie z czasem 11:56 – cały na biało (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

Dlatego, że wywiązała się z zobowiązania, musiałem wziąć ją na przejażdżkę.

Dla osób mieszkających w #uk, jeśli chcecie zdać prawko, to nie ma chyba prostszego kraju do zrobienia tego 😀 (może poza Indiami)

Procedura jest dość prosta, najpierw zaaplikowała o Provisional Driving Licence – aplikacja trwa pare minut, wystarczy wypełnić formę, którą można zamówić z internetu lub na poczcie, wysłać swój dowód osobisty oraz zdjęcie – jest też opłata (£34 gdy płacisz online lub £43). Ponad to za test teoretyczny się płaci tylko £23, a za praktyczny £62 (lub £75 za wieczory, weekendy oraz święta) – tak więc jak się chce przycebulić to cały koszt prawka to może być tylko £119!!!

Nie ma żadnej liczby godzin, którą trzeba „wyjeździć” wynika to z tego – że można jeździć swoim autem, lub autem znajomego, jeśli tylko mamy ubezpieczenie – grunt, by osoba która z nami jedzie miała prawo jazdy co najmniej 3 lata (niekoniecznie musi mieć ona brytyjskie prawo jazdy 3 lata, liczy się data zdania prawa jazdy). Co do samych kosztów ubezpieczenia wrócę na końcu wpisu.

Wracając do historii: Zanim przyszło prawo jazdy, wyjeżdżaliśmy późnymi wieczorami na parkingi przy ASDA/Morrisons/Tesco by poćwiczyć jazdę. Podstawy, czyli: obsługa sprzęgła, obsługa skrzyni biegów (której już trochę nabyła podczas gry na symulatorze), parkowanie, skręcanie z wykorzystaniem kierunkowskazów, ruszanie z ręcznego oraz parkowanie tyłem.

Dlatego iż handluje samochodami, brałem akurat te, które miałem pod ręką z manualną skrzynią biegów. Zaczęliśmy od Suzuki WagonR+, później poszliśmy w w klasyki czyli Passat B5 1.9 TDi w kombiaku, Vauxhall Meriva i wiele wiele innych. Nie trwało to jednak długo. W momencie gdy tylko otrzymała swoje prawo jazdy tymczasowe, pojechałem i kupiłem jej najlepsze auto w swojej klasie: Fiat Panda z 2008 roku. Było nieco poobijane, ale stwierdziłem, że dzięki temu będzie czuła się pewniej i nie będzie musiała się martwić, że go obije czy porysuje (i tak się martwiła :D).

I tak po 6 miesiącach od pomysłu zdania prawa jazdy, jeździe po 2h z instruktorem w tygodniu (cena za instruktora to niebagatelne £20 za godzinę!), oraz kilku nieregularnych tygodniowo ze mną, po jakichś wyjeżdżonych 20h z instruktorem i może 60h w sumie od początku – udało jej się zdać za pierwszym razem!
Była niesamowicie zestresowana i ciągle w siebie nie wierzyła, aczkolwiek cały czas ją wspierałem i byłem pełen podziwu, jak tak szybko nauczyła się jeździć naprawdę dobrze (widywałem kierowców, którzy jeżdżą gorzej mimo wielu lat prowadzenia samochodu).

W nagrodę, dałem jej się przejechać moim E38 V8 w automacie (nigdy nie jeździła). Gdzie w Pandzie jeździła bardzo powoli i zachowawczo, tak w BMW od razu wskoczyła na autostradę i prawie przekroczyła przy tym prędkość ( ͡º ͜ʖ͡º) (film rel)

Pierwszy tydzień (zdała niecałe 2 tyg temu) dojeżdżałem z nią do pracy do #sheffield (5 największe miasto w UK, ok ~25min drogi), ale teraz robi to sama i opowiada mi historie jak to ją (pod)ludzie (najbardziej tirowcy) wkurzają na drogach 😀 #bekaztransa

I tu wrócę do tematu ubezpieczenia i tego, dlaczego akurat wybrałem Pandę.
Otóż, stawki ubezpieczenia w UK zależą od wielu rzeczy, waga tych rzeczy jest mniej więcej w tej kolejności:
– Postcode zamieszkania (można sprawdzić na tej liście

Powered by WPeMatico