No ja pierdole.
#perfumyuk #uk #perfumy

Słuchajcie, jako że robię swoje własne perfumy i mam dużo butelek, postanowiłam się nimi podzielić (zajmują mi miejsce, jak się przeprowadzamy, to trzeba je nosić), może ktoś inny skorzysta. Napisałam tylko, że to są butelki profesjonalne, oddaję za darmo, ale wymagają tzw crimper machine do zamykania. Takie większe są drogie, ale można znaleźć małe za około £50.
Przyjechała jakaś dziewczyna z Rumunii. Wytłumaczyłam jej, co i jak, pokazałam, jak się zamyka.
Pojechała do domu i okazało się, że butelek nie zamknie, bo nie wie jak.
No i się zaczęło.
Czy mogę jej znaleźć taką maszynę. Czemu one są takie drogie? Czy ta się nada? (A skąd mogę wiedzieć? Trzeba pojechać do sprzedawcy i próbować) Czy mogę jej dać swoją (moja kosztowała z 4000 zł, wiec ten tego, nie dam).
Czy mogę jej pokazać, gdzie kupić, bo ona nigdy nie kupowała online. I w końcu czy może przyjechać do nas sobie napełnić. Już widzę, jak mój mąż się wkurza, że po kuchni kręcą się obcy i napełniają sobie podróbki perfum. Tak, bo ona sprzedaje podróbki.

Minęło trochę czasu, a tu laska znowu na facebooku mi napierdala, o tym, jak to przeze mnie straciła biznes, bo butelki miały być za darmo, ale zamykacz jest drogi i trzeba czekać miesiąc na jego dostarczenie. A ja nie znalazłam jej zamykacza i jest to moja wina.
Napisałam jej bardzo grzecznie, że może w takim razie kupi sobie butelki z nakrętkami, które można ręcznie zakręcić.
Ona nie będzie tego kupować, bo to kosztuje £5 za sztukę. (Ode mnie dostała ponad 80 butelek).

Teraz czekam aż mnie zgłosi na fejsbukową policję, że jej zrobiłam krzywdę.

Powered by WPeMatico