To prawda, że w większości przypadków w UK lekarz pierwszego kontaktu traktuje pacjentów jak intruza i na wszystko wciska paracetamol.

Jednak, gdy przychodzi co do czego to brytyjska służba zdrowia bije polską na głowę.

W sobotę wieczorem rozbolała mnie nerka (mam długą historię problemów z kamieniami). Od razu udałem się na SOR w pobliskim szpitalu. Po kilku godzinach tam wyszedłem z kodeiną, którą dostałem za darmo i skierowaniem na tomografię komputerową.

Dziś o 9:00 rano zadzwoniłem, by się umówić na badanie i spodziewałem się, że pewnie dostanę je za pół roku. Otóż głos w słuchawce kazał przyjść na 13:40. Przyszedłem pół godziny wcześniej i już o 13:15 byłem po badaniu, żadnego czekania w kolejce.

Teraz myślałem, że na kolejną wizytę z wynikami będę musiał zaczekać przynajmniej kilka dni lub tygodni. No chyba nie. Kazali wrócić na SOR, gdzie prześlą wyniki i o 15:00 przyjmie mnie doktor, który powie co dalej.

#emigracja #uk #sluzbazdrowia

Powered by WPeMatico