W firmie, gdzie pracuję jednym z techników jest hindus, wesoły, miły i uczynny chłop o aparycji Kubisia Puchatka.

Siadamy o 10 na siorbatce i mówi, że Polacy, to najlepsi sąsiedzi, na jakich mógł trafić. (faktycznie, wokół ma prawie samych Polaków, nie do końca patolia, w nocy przy grillu potrafią czasami gębę wydrzeć) ale jak sam mówił, kilka razy zgona z nimi zaliczył na grillach 'integracyjnych’ (nawet potrafi jakieś tam disco-polo zaśpiewać).

Koło 2 w nocy słyszy dzwonek do drzwi. Wstaje z łóżka, schodzi, otwiera – a tam podchmieleni polscy sąsiedzi trzymający za łby mocno oklepanych i pokrwawionych chavsów i mówią, że zobaczyli, jak chavsy chcą się sąsiadowi do auta włamać to ich 'trochę’ oklepali bo sąsiad jest spoko i jego auta ruszać nie wolno.

pokaż spoiler Chcieli się zapytać, czy chce aby zawołać policję czy chavsów doklepać do końca i puścić do domu na kopach.

Poland Stronk.

pokaż spoiler Jak zobaczył w jakim chavsy są stanie i nie chcąc robić sąsiadom problemów (bo trzeźwi nie byli ani trochę) stwierdził, że lepiej ich puścić.

pokaż spoiler Sprawdził później na kamerze – akcja trwała może 30 sekund

#emigracja #uk #polandstronk #coolstory

Powered by WPeMatico