Mireczki, kurderebele, nawet…
Mireczki, kurderebele, nawet nie wiecie, jak takie maile lubię dostawać 🙂 Kolejny Mirek, który przekonał się na własnej skórze, że nie trzeba tyrać w januszpexie za 'dwa tysiące albo mam Ukraińców na pana miejce” i wziął sprawy w swoje ręce. A zaczęło się od tego jak rzuciłem na Mirko post, że moja firma poszukuje paru […]